Nie samą pracą pies żyje! Czyli słów kilka o okresie roztrenowania.

Dziś krótko bo jesteśmy na seminarium obedience z Kamilą Buryn i szykujemy się do naszej eskapady nad morze.
Okres roztrenowania. Tak naprawdę, jest on włączony do planu treningowe praktycznie każdego szanującego się sportowca. Czy to piłkarz, maratończyk czy lekkoatleta, każdy potrzebuje przerwy od regularnych treningów.
Niestety, bardzo często jest on pomijany w przypadku psich sportowców. Często trenujemy z psami cały rok, bez przerwy. Zapominając jak bardzo taki okres może pomoc nam osiągnąć zamierzone cele i lepiej rozplanować pracę.
Jeżeli popatrzymy na plany treningowe ludzkich sportowców to okres roztrenowania jest najczęściej zaplanowany po sezonie startowym i trwa około 3-4 tygodni.
W tym czasie odstawiana jest podstawowa dyscyplina. Nie oznacza to, że nic wtedy nie robią. Wręcz przeciwnie, są aktywni ale na innych polach niż ich koronna dziedzina.
Czytaj dalej

Do not dwell in the past, do not dream of the future, concentrate the mind on the present moment

Is it really your dog?
Are you sure that you work with the dog you have? Or maybe the dog you wish to have? Maybe the dog your trainer or friend has? Or maybe it is your dog but few years ago when you got him, when he was completely different. When you make a training plan, and chose methods to make it real do you do that, thinking about your own dog?
These are crucial questions; we tend to forget that there are no universal training methods that will fit every single dog.
Stop for a second and think who is you dog? Do you look at him through the past or maybe your expectations?

Czytaj dalej

Carpe diem!

Czy to na pewno Twój pies?
Czy jesteś pewien, że pracujesz z psem, którego masz? Czy może z psem, którego chciałbyś mieć. A może to pies, którego ma Twój trener, koleżanka czy konkurent na zawodach? A może to Twój pies ale sprzed dwóch lat, kiedy był zupełnie inny?
Czy układając plan treningowy i wybierając metody jego realizacji, robisz to z myślą o psie, który stoi przed Tobą. To bardzo ważne pytania bo często zapominamy, że nie ma uniwersalnych metod treningowych, i każda nawet najlepsza musi być dopasowana do danego psa.

Czytaj dalej

Tropical heat! Testing cooling vests!

Summer is coming, with sun and warmth we have been all anxiously awaiting (at least I was ;)) In the last July and August temperatures have been know to raise above 30 Celsius. I love heat and sun, I really regret I was not born closer to the equator. So when finally, summer is giving us its best I feel perfectly. It my dogs do not always agree with me. Although, they definitely prefer warm over cold, they are not as big fans of suffocating heat as I am.

Czytaj dalej

Żar tropików czyli testujemy kamizelki chłodzące!

Nadchodzi lato a wraz z nim upały. W zaszłym roku w lipcu i sierpniu temperatury wielokrotnie przekraczały 30 stopni. Jestem ciepłolubna, nawet bardzo. Zdecydowanie wolałabym urodzić się bliżej równika i żyć w klimacie, w którym najniższa temperatura w roku to 20 stopni. Dlatego gdy tylko robi się w Polsce gorąco czuję się jak ryba w wodzie. Co prawda, gdy są takie upały zazwyczaj jestem nad morzem co tylko wzmaga moje uwielbienie do wysokich temperatur. Jednak psy nie zawsze podzielają moje zdanie. Myślę, że wolą letnie miesiące od zimowych, ale już nie są entuzjastycznie nastawione do upałów jak ja.

Czytaj dalej

Let it go!

Pressure is inseparable part of every sport. It is not a big deal if we are aware of its presence and if we can control it. The thing is we often use it unintentionally or worse: we overuse it because we want to achieve something. Based on my experience I can say the worst combination is when we do both simultaneously.
If your dog is fragile and insecure he will freeze and shut down, that will lead to a detrimental influence on your relationship. On the other hand if your dog is drivey and strong you can end up with an emotional and frustrated wreck.
Read more

Let it go!

Presja jest nieodłącznym elementem każdego sportu. Jeżeli tylko mamy tego świadomość i jesteśmy w stanie ją kontrolować to nie ma w niej nic złego. Problem pojawia się gdy nie wiemy kiedy nakładamy ją na psa, co często prowadzi do jej nadużycia. Jeszcze gorzej gdy nadużywamy jej świadomie. Na swoim przykładzie mogę powiedzieć, że najgorsze jest połączeniu obu wersji. W przypadku delikatnego psa prowadzi to do zdecydowanego osłabienia współpracy na linii pies-człowiek. Jeżeli mamy do czynienia z psem o silnym popędzie na pracę to nadmiar presji kończy się frustracją i wypaleniem emocjonalnym.

Czytaj dalej

Puzzle of dog training. The art of Mantrailing!

Last weekend was very busy for us. ¾th of G TEAM went to seminar with Roksana Moska to acquire knowledge about mantrailing. Mantrailing – following a scent of a missing person and later identifying that person at the end of a trail. I have to say I am in love with this activity.
At the beginning, I was mostly focused on improving Gunia’s relationship with strangers. I thought that searching unknown people may be helpful in eliminating her fear. I was not mistaken. Mantrailing has become one of the primary methods in her therapy. During last seminar she was happily greeting all the participants, who stood there looking weird at me when I said she has issues with humans :D

So with that in mind, I started to work more and more with Gunia and finally I became very passionate about it. I have decided to take Gapcio for training. For him mantrailing is a great opportunity to strengthen his self-confidence and ability to make his own decisions. For me it is a amazing because mantrailing is an “art” I am constantly learning from and with my dogs. They work using theirs noses and I have to use my sight and body. I have to read my dogs on a trail to be able to help them and not to interrupt. I can also see how much fun they have working.
Short digression; Gacek is not doing mantrailing, he thinks walking on a long line is humiliating. He is polishing his skills on cinnamon’s searches and in the next Fall he will make his debut on Nosework trial in Czech Republic :)
Czytaj dalej

Układanie puzzli na śladzie! Czyli mantrailing.

Weekend Drużyna G (jej ¾ dokładnie) spędziła na seminarium mantrailingowym z Roksaną Moską z Psiej Krainy. Mantrailing czyli poszukiwanie zaginionego człowieka po jego śladzie na podstawie zapachu pobranego z przedmiotu. Muszę przyznać, że zakochałam się w tej aktywności. Jak zaczynałam, to w głowie miałam przede wszystkim chęć poprawy relacji Guni z ludźmi. Stwierdziłam, że ich poszukiwanie może jej pomóc w przełamywaniu lęku przed nieznajomymi. Nie myliłam się. Tropinie stało się jedną z podstawowych metod naszej terapii u Gu. Na seminarium Gunia witała się ze wszystkimi uczestnikami, którzy trochę dziwnie patrzyli się na mnie, gdy mówiłam, że miała jakieś problemy z agresją do ludzi ;)
Stopniowo ten sport zaczął mnie coraz bardziej wciągać. Na treningi zaczęłam przychodzić też z Gapciem. Dla niego mantrailing to świetne lekcje samodzielności przy podejmowaniu decyzji, a także wzmacnianie pewności siebie. Cieszy mnie, że jest to aktywność w której uczę się razem z psami. Tak jak one pracują nosem na śladzie, ja pracuję wzrokiem i ciałem. Musze dobrze czytać psa żeby nie popsuć śladu. Widzę też ogromną frajdę jaką mają kudłate z tej pracy.
Taka mała dygresja :) Gacek nie trenuje mantrailingu; chodzenie na lince jest poniżej jego godności. Obecnie doskonali się w poszukiwaniu cynamonu i na jesieni wystartuje w zawodach Nosework w Czechach :).

Czytaj dalej

Życie to nie bajka!

Ostatnio zapanowała na Facebooku moda. Moda, która w moim przekonaniu jest moralnie naganna i nieakceptowalna. Moda, która sprawia, że przechodzimy obok potrzebujących obojętnie, bo tracimy zaufanie. Moda, na której tracą Ci którzy pomocy potrzebują naprawdę. Moda, która nazywa się BAZAREK!

Czytaj dalej